Mama w pierwszym rzędzie, w środku. Rok 1926
Tato, rok 1926
Po tej potańcówce wszystko się zmieniło w życiu Mamy.
Miłość, która do niej przyszła była jedyna, największa , taka na całe życie.
I Tato też utonął w błękicie Jej góralskich oczu.
Przetrwali razem wiele, złego i dobrego, do niej wracał z obozu koncentracyjnego pokonując lęk przed zagrożeniem sowieckim. Jego obóz został wyzwolony przez amerykanów i w powszechnej opinii powrót do kraju groził aresztowaniem , więc wielu ulegało pokusie wyjazdu z Niemiec do Anglii lub do innego zachodniego kraju. Ale mój Tato wrócił…..