Losy moich Rodziców. Opowieść Taty (2)

Opowieść mojego Taty.

Nie byłem pewien, czy Stefa zdecyduje się na małżeństwo ze mną.

Czułem się taki zwyczajny a może nawet górowała nade mną inteligencją , wiedzą i ciekawością świata.

Bywało, że mnie zaskakiwała sposobem zachowywania się , reagowania, nie lubiłem jej skrytości i twardej postawy obrażania się gdy doszło do jakiś nawet niewielkich konfliktów. Wówczas potrafiła milczeć przez wiele dni i musiałem podejmować  wielokrotne próby przepraszania i cierpliwie czekać na moment, gdy przestanie się gniewać.

Takie zachowanie była dla mnie obce i zupełnie nieznane.

Tutejsze dziewczyny były wylewne, hałaśliwe, wybuchowe ale nie trzymały długo urazy i kontakt z nimi był łatwy.

W moim związku ze Stefą nigdy nie byłem pewny, czy się nie obrazi i zamilknie. Nie umiałem tego przewidzieć.

Jednym słowem była inna, surowa i dzika.

Przyciągała mnie i odpychała.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *